wśród milionów ziemskich bytów
jeden całkiem był do kitu
i dlatego bał się szklarzy
i przy oknie stał na straży
sprawdzał raz po raz, czy wieje
miał przy sobie tubkę z klejem
plaster, dyktę, gwoździe, młotek
a do tego rączki złote
gdyby jeszcze były czyste
mógłby byt ów być ministrem
Commenting expired for this item.
No comments