Kolekcjonujesz jej strzępy słów,
kolorowe monologi,
wykrzykniki.
Zaimki po których nastaje
niespokojna cisza.
układasz w katalog.
Wiesz której literze alfabetu przypisać
dzisiejszy kaprys,
jak sklasyfikować uśmiech.
Próbujesz to wszystko
ułożyć w logiczną całość,
zrozumieć.
Tymczasem znowu ktoś
wypożyczył jej sny
do jutra.
Commenting expired for this item.
No comments