To się od-stało tak nagle,
tak bezboleśnie
i tak niespodzianie…
…przekwitły czereśnie …
Coś przeminęło,
by zmienić się w trwanie.
Na jawie czy we śnie
też nie zaszły zmiany…
… dojrzały kasztany…
i nic a nic się nie działo.
Rzym w ogniu nie stanął,
nie upadł też Egipt…
Brakło nienawiści,
gdy spadły pierwsze śniegi.
Nie żal zwiędłych liści,
szkoda naszych łez.
Już nie płakaliśmy,
kiedy zakwitł bez.
Commenting expired for this item.
No comments