Lato w tym roku się
spóźniło wrześniowym
gorącym popołudniem
Zieleń herbaty
na balkonie
W geniuszu strof
przemykasz cudnie
Byt mój określa
znów świadomość
za chwilę wieczór
wzejdą gwiazdy
Będzię Północna
podarowana
Skąpana w Mlecznej
patrz przeciwnie
Tego na świecie
dziś nikt nie wie
Padaja perły
twoje słowa
Lato balkoni się przepięknie
miła mi jest
twoja mowa
Commenting expired for this item.
No comments