Dziś otworzyłem okno na świat
i włosy stanęły mi dęba,
bo widok przesłonił wielki brat
i jego parszywa gęba.
Otwieram drugie – lecz opcji brak,
śnieg kolor zmienił na czarny.
Parszywa gęba tam też tkwi, jak
w koszmarnych snach o umarłych.
Czy duch wolności jest jeszcze w nas,
czy w pozłacanych śpi ramkach?
Czy pozwolimy by nastał czas
gdy braknie znów teleranka?
Please login first to comment.