lubię spokój
od tamtego czasu nie gram pierwszych skrzypiec
co ciebie rozczarowuje i zawstydza
wciąż pamiętam palący żar syberyjskich śniegów
tłuste larwy na pokrwawionych stopach
ból i strach
gdy uciekając krztusiłam się trędowatym powietrzem w owrzodzonej Kalkucie
która jednak była wyzwoleniem
po aniołach spod czerwonej gwiazdy
w Omsku działo się tak dużo
za dużo
że zgasły mi oczy
Commenting expired for this item.
No comments