Language
Pożegnanie
Year of Creation: 2013 | Published: 2016-09-05 | Theme: people


Przeskakując kałuże
brnąłem w tą jesień
jak w kłamstwo.
Sepia Twojego ciała
zbladła.
Naciągnęłaś
sweter
po samą szyję
strachu.
 
Już czas do drogi.
 
Moje słowa jeszcze kluczą
stadem ptaków,
 
rozpływają się we mgle.
 

If you liked, say thanks for author
Nice1

Report a problem

Commenting expired for this item.

Comments
genialne!
Magdalena P - 2016-09-05 21:03:22
Author
  • Poems: 41
  • Comments: 0
  • Last login: 1 year ago