W skroniach pulsuje strumień słów
Porozwiązywały się i szumią
Mogą znaczyć tak wiele
Wiele albo prawie nic
Sens umknął mi w popłochu
ściskając w pięści dostęp
do źródła siły
A ja
skrępowana
tkwię tępo
w kłębowisku
w bolesnym bezruchu
Commenting expired for this item.
No comments