W maju wyszedłem
na coroczny zbiorowy spacer.
Nastroje dopisywały...
Maj obsypywał spacerowiczów
kwiatami
lecącymi z wiatrem.
Za kołnierz wpadały mi literki AlfaBeta
w głowie utkwiła Gamma - niebrzydki tercecik...
Zachwycony wrzasnąłem: Niech żyje energia!
Ludzie! Będę promieniował!
(twórczo)
Commenting expired for this item.
No comments