Węszę tutaj sobie czasem
wieczorem po zmroku
bo coś śmierdzi tuż pod lasem
przy ostatnim bloku
Cuchnie w styczniu, capi w grudniu
wali w październiku
dziś wyskoczę po południu
i narobię krzyku
Choć sąsiedzi mnie już znają
z podobnych wyskoków
długo mnie popamiętają
i doznają szoku
Wezmę wiadro pełne wody
w komin im naleję
i w zarodku zduszę smrody
taką mam nadzieję
Commenting expired for this item.
No comments