You need to log in or register in order to access the content of the ePublisher platform. ×
Uciekam niedomówionym dniom. Noc mnie czeka i wszelkie trajektorie przelatujących ptaków. Myśl. Czuj. Patrz. Dalej. Bardziej. Wtapiam się w słowa. W tamten uśmiech. Ukradkowe spojrzenia. Rzeka niespiesznie zmierza ku morzu. Miasto mieni się światełkami nadziei, niesionymi w szeleszczących reklamówkach przez nielicznych przechodniów. Dopijam kawę. Na kawiarnianej serwetce rozpisuję: A co, jeśli jesteś samotną trajektorią nocnego ptaka. Wybiegam w mrok.
Commenting expired for this item.
No comments