Niepojęte ile można ukryć miedzy wersami
Wystarczy tylko pokręcić i poobracać
a potem ładnie i sprawnie zawinąć
w szeleszczące metafory
Cukierek o smaku malinowym jak jej miłość
która znowu szuka swego
roztopił się w kieszeni z nadmiaru ciepła
Dwie ćmy niemal przezroczyste i eteryczne
przysiadły cicho na długich
nagich łodygach ametystowych lilii
A one kołyszą się zamyślone w górę i w dół
Na twoich szklistych
mieniących się srebrem oczach
piosenka rozpada się na kryształki bermuda blue
Nic na to nie poradzisz
Tak dziwnie i nieswojo
choć przecież to nic nowego
- czuć jak w środku
na wysokości klatki piersiowej dziobie ptak
Commenting expired for this item.
No comments