Może kiedyś nam się przyśni
pełen kosz jesiennych liści.
Na nich, jeśli tylko chcesz,
wspólnie napiszemy wiersz.
Może z liści zaraz po tym
poskładamy samoloty
i puścimy je na wiatr,
by marzenia nasze skradł.
Może ktoś gdzieś liście złapie,
może nawet homo sapiens,
może je przeczyta i
razem z nami zacznie śnić.
Może więcej będzie ludzi,
którzy też się nie chcą budzić
i nie dbają o to, by
co dzień targać się za łby.
Może świat wśród sennych marzeń
lepszym światem się okaże.
Może tak, a może nie,
Sprawdzisz ze mną? Ja już śpię.
Commenting expired for this item.
No comments