Dzień jak co dzień
nurza się w przemijaniu
podchodząc do epilogu
kolejnego odcinka drogi
Chwile to krótkie wypady
do lepszej strony życia
gdzie uprawiam mały
zagonek z poezją
Mój bezpieczny poziom
zrównoważonej samotności
zamknięty we wnętrzu
zwykłego popołudnia
nie stwarza problemów
Delikatnie zaciągam
kotarę zrozumienia
Commenting expired for this item.
No comments