W kawiarence – plotkarence
Przy ulicy Wschodniej
Na stolikach grają ręce
W łapki dość swobodnie.
Jedna łapka drugą łapkę
Najpierw lekko pieści,
Mając widać wielką chrapkę
Łapkę w łapce zmieścić.
W kawiarence – plotkarence
Przy mlecznej kawusi,
Oczko chłopca te dziewczęce
Oczka słodko kusi.
Jedno mruga, drugie zmyka
W popłochu z nadzieją,
Gdzieś w najdalszy róg stolika,
Lecz usta się śmieją.
W kawiarence – plotkarence
Przy muzyce z szafy
Nie dopija się do końca
Popełniając gafy.
Gafę czasem oczko sprawia,
Gdy zeskoczy zwinnie z ust
I zapuści kark żurawia
Prosto w koronkowy biust.
Karmin ust policzki kąsa
Uszka wstydem trawi.
On zapyta się spod wąsa:
„Może jeszcze kawy”?
Dla barmana w kawiarence
Dobre są to czasy.
Zakochanych coraz więcej,
On ma kupę kasy.
Commenting expired for this item.
No comments