niebo różowe jak landrynka
błyszczy radośnie mi nad głową
wcinam orzechy po rodzynkach
i piję wodę nałogowo
z nikim w ogóle nie drę kotów
psy okoliczne też są całe
nie konfrontuję się u płotu
i nie zajmuję się ostrzałem
nie chcę nikomu wchodzić w drogę
nie mam zamiaru z nikim szarpać
tobie też raczej nie pomogę
by nic nie dźwigać na swych barkach
Commenting expired for this item.
No comments