To pierwsza randka
i chwila prawdy
a niepokoju ukłucie.
Mam w głowie zamęt,
zaskrzy czy zgaśnie
jak iskra nowe uczucie?
Zabierz mnie, proszę,
w magiczne miejsce,
od tego wiele zależy,
bo teraz jestem
jak małe dziecko,
co bardzo w bajki
chce wierzyć.
Niewielki stolik,
świeczki, muzyka
- światełka intymności
lub spacer latem
w kwiecistym parku,
są zwiastunami miłości.
A ty czarujesz,
strącasz śnieg z drzewa.
Bielą wiruje ta chwila,
by usiąść potem
na moich włosach,
zaczarowana w motyla.
Commenting expired for this item.
No comments