w oknach tej starszej pani
są takie same firanki
jak w moim dawnym życiu
w tym za górami, za lasami
przy otwartym oknie falują na wietrze
precyzyjnie utkane wspomnienia
trzepocą powieki
serce drży jak struna gitary
nie szarp… nie szarp….
gdzie byłaś gdy cię nie było?
zapytał on daleko stąd.....
zmokliśmy po uszy
wtedy nie wiedziałam
nie umiałam....
właściwe słowa
znajdziesz w kwiatach polnych
w chabrach i makach
i na dnie twej koronkowej duszy
wyszeptał
zamykając okno
nieba
Commenting expired for this item.
No comments