Czas zatrzymuje się
w bermudzkim trójkącie
dzikiej rozkoszy gdzieś
pomiędzy wspomnieniami
a marzeniami łowionymi
w kartki niezapisanych
spaśnych książek
Na skrzydłach wiatru
zawieszona ziemia
ciągnięta w zaprzęgu pegaza
w czarno-białe obrazy
wpleciony odcień błękitu
Z głową zawieszoną
na wysokości sufitu nieba
na pograniczu zgiełku i ciszy
kiedy dusza wyrywa się milczeniu
zaczynam pisać
Commenting expired for this item.
No comments