Dobrze jest trafić
pod twój dach
kiedy masz
stany ustalone
Żyjesz jak samolot Zlin
kreślący linie proste
Ale co jakiś czas robisz pętlę
aby móc obejrzeć się za siebie
To silniejsze
Kiedy wykreślisz na niebie
wszystkie figury akrobatyczne
wtedy kleisz się do mnie
Jak Balsam Szostakowskiego
Moje chłodne oko patrzy
Musi rejestrować
Próbuje dopasowywać
rzeczywistość
Niczym soczewka Fresnela
Commenting expired for this item.
No comments