czarne myśli smętnie snują się po głowie
gdzieś wyciekła ze mnie ciurkiem dawna siła
tonę w szklance co choć pusta jest w połowie
zimną głębią mnie zdradliwie otuliła
tak jak medal musi mieć też drugą stronę
i jak kara ma do pary swoją zbrodnię
kiedy myśli jakieś takie przygaszone
to uczucia trawią duszę żywym ogniem
gdy ulotne moje wnętrze niszczy płomień
rzeczywistość gryzie ciało bo jest podła
żadna pomoc znikąd nie chce nadejść do mnie
to się nie dziw że ta szklanka mnie uwiodła
Commenting expired for this item.
No comments