~ W PRZYCICHANIU PRZESTRZENI SAMOUNICESTWIENIA
Uśpić nam zwoje czasu niewidoczne
dyktat zamętu odwiecznie wiszący
w przycichaniu przestrzeni samozniszczenia
zakuć w kajdany łakome zegary… wyłączyć
rozdmuchać pył klepsydr zakurzonych
Nie pytać cudu bezruchu… dlaczego
smutne oblicza kasandrycznych poematów
w przycichaniu przestrzeni samozniszczenia
bezskrzydłych herosów zgubnego początku
wyblakły z portretów
Nie wychodzić nam nazbyt wcześnie
na ostatnie ze zmierzchem tajemnicy spotkanie
w przycichaniu przestrzeni samozniszczenia
pomarzmy o świcie jutrzejszym choć chwilę
nim fantazja przyśnie… wytopi i spłynie
Przywłaszczmy ją sobie nim sczernieje
w bezpamięci oślepiającego blasku
w przycichaniu przestrzeni samozniszczenia
nim wahadło kuranty zabije
Damoklesa mieczem… nim piach ją przysypie
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………… Toruń 28 stycznia '17
Commenting expired for this item.
No comments