Marek Porąbka
Całą objętością*

Gdy przychodzi
taka wiosna
wrzesz
Całą objętością
na skali
termometru uczuć
Jak rtęć przebijasz
sufit

 

Nie znają zamiennika
prawa tej fizyki
gdy odmieniamy
przez rozmaite przypadki
słowa nocy
Ja  Ty  My

 

Przykładam dłonie
do twych bolesnych miejsc
Później nimi zrywam kaczeńce
Dla ciebie
w zimnym strumieniu

 

Przytulamy się
Szyba co była lodem
topnieje
Już nas nie rozdziela
Jej bliskość

                              

*- Dla K.