~ PER ASPERA…?
Kręci się wokół śmierci
nasz świat jak szarłat
szariat… boga… anarchisty ?
na wszechświata bezrozumnej pustyni
amarantus frunie suchy i kulisty
w pustą przestrzeń ciemnej materii
wielkiego protagonisty
Per aspera ad astra ?
piach tylko w wizjerze i strach
i wycie w głuszy minotaurów stajni
zmór zwiniętych w największy pytajnik…
który wije się pod peleryną nocy
pośród róż meandruje czarnych
milknie i tonie w mordu mroku
w powodzi rzewnych słów…
Tych słów, tej ziemi…
tej krwi ile… veni, vidi, vici
a co na to… programista cierpienia
kogóż poeta ma pytać ?
nie jemu pytać… „panie”
nie jemu odpowie metaforą
lecz czy głuchy może słyszeć pytanie…
Zrozumienia jakiej „wielkiej tajemnicy” ?
gdzie reszta jest tylko milczeniem ?
wczoraj… kręciły się tylko koła
i szaleniec kręcił tylko kołem kierownicy
kręcił z łaski innego
w imię mocniejszego ?
wszechwładniejszego może ?
też bezrozumnie wierząc w swego bozię…
⊰Ҝற$⊱ ……………………………………………………… Toruń 2O grudnia '16
Commenting expired for this item.
No comments