~ SEN
Sen był tak bezwstydnie piękny…
że żal było żegnać noc strojną we wrzosy
więc pozwalałem się nieść i…unosić
i uwieść bezwiednie w odcieniach écru
a w skradzionym półuśmiechu rozkoszy
rozbrajającym miłujących… by
po misterium miłosnych symfonii
nie śmiał nawet przez chwilę
przytulać zdruzgotaną śmierć
która stała tuż obok
… zda się od zawsze
uśmiechając mile
Odbijał tylko echo rozmazane
prozą życia nie tonącą w zamyśleniach
trwonionych w szufladach
niedoświetlonych klisz
miłosnych fraz poezji nocy
dedykowanych światu zbolałemu
po chwilach ekstazy
wykradanych nie wiadomo komu
przytulającemu tylko śmierć
która stała tuż obok
… zda się od zawsze
uśmiechając mile
⊰Ҝற$⊱…………………………………… Wierzyce - 3 września '17
Commenting expired for this item.
No comments