W trakcie medytacji
myślę o baterii
aparatu cyfrowego.
O przenoszeniu
obrazów z aparatu
na dysk komputera.
O kablu, którym
przeniosłabym obrazy
z mojej głowy do twojej.
Na podłogę spadł
potrącony niechcący
złocony dzwoneczek.
Dźwięk znikąd.
Nie naładowana niczym
bateria.