Upon the darkening water the towers
stun in hissing clouds.
A gauze banner? A gas flare!
Garlands of lights, the city eager
to be taken
by petrolamorous towertines.
In the morning they drift on the bright water,
blurred edges, faded pipes,
the souls of the towertines drying on the wires.
Transl. by Jennifer Croft
Nad wodą ciemną wysokie wieże
oszołamiają w kłębach z syku.
Chorągiew z gazy? Płomień na kominie!
Girlandy świateł, miasto gotowe
do zamieszkania przez małych
ropolubnych wieżowczan.
Rano, nad wodą jasną
rozmyte krawędzie, wyblakłe rury,
dusze wieżowczan suszą się na drutach.