I looked for you in churches,
I looked for you in brothels.
I looked for you in dive bars,
I looked for you in salons.
I get no grasp of you.
You are not a person.
You are a body part.
When you squeezed in between
my gum and my cheek.
When you squeezed in between
my belt and my back.
And then I didn’t hear from you
for four months.
Ubiquitously nowhere,
you are your own veil.
You do not belong to humanity.
The part is greater than the whole.
No one gets a grasp of you.
Transl. by Jennifer Croft
Szukałem cię w kościołach,
szukałem w burdelach.
Szukałem cię w mordowniach,
szukałem na salonach.
Jesteś niepojęta.
Nie jesteś człowiekiem.
Jesteś częścią ciała.
Kiedy wciskałaś mi się pomiędzy
dziąsło i policzek.
Kiedy wciskałaś się między
pasek od spodni i plecy.
A potem nie odezwałaś się
przez cztery miesiące.
Wszechobecna nigdzie.
Sama swoją zasłoną.
Nie zaliczasz się do ludzkości.
Część większa od całości.
Jesteś niepojęta.