my dad gave Roman Śliwonik a black eye
and Roman Śliwonik wrote in a poem “some runt gave me a black eye”
they were very young
they didn’t know each other before or after
uncle Marian had to put this in perspective for my dad
and show him the poem “some runt gives me a black eye” in a literary magazine
uncle Marian who wasn’t yet a widower
created collages of himself and aunt Jola
behind wheels of enormous Cadillacs
they both looked like they were alive
gazing at each other
cast in the silver emulsion prints
like inside black and white amber
they were very young
they could chose either to be a cycle of collages in Cadillacs
or cyclists on bicycles made from armor steel in a state factory
they walked, sat, got dressed and undressed,
my daughter puzzles, just like people today
just like the living.
Transl. by Frank L. Vigoda
mój tata podbił oko Romanowi Śliwonikowi
Roman Śliwonik usiadł i napisał wiersz „jakiś chmyz podbił mi oko”
byli wtedy bardzo młodzi
przedtem ani potem się nie znali
wujek Marian musiał tacie naświetlić szczegóły
i pokazać wiersz „jakiś chmyz podbija mi oko” w czasopiśmie kulturalnym
wujek Marian który nie był wtedy wdowcem
robił kolaże-montaże postaci swojej i cioci Joli
za kierownicami wielkich kadilaków
i wyglądali oboje jak żywi
zapatrzeni w siebie nawzajem
zatopieni w srebrowej emulsji odbitek
jak w czarno-białym bursztynie
byli wtedy bardzo młodzi
mogli być do wyboru kolażami w kadilakach
albo kolarzami na półkolarzówkach ze zjednoczenia zakładów rowerowych
z porządnej czołgowej stali
chodzili, siadali, rozbierali się i ubierali
zupełnie jak ludzie co żyją dzisiaj, dziwi się moja córka
zupełnie jak żywi